Mamy dla Was pomysł jak wychowywać małych ekologów. Pomysłowa Mama opowie jak uczyć dzieci być eko.
Pomysłowa Mama czyli jaka?
Pomysłowa czyli mocno opierająca się konwenansom i prostym rozwiązaniom, myśląca o przynajmniej 7 rzeczach jednocześnie, starająca się dopasować potrzeby swojej rodziny do szytych na miarę metod jakie sprawdzają się w praktyce. A potem przenosząca te przetestowane rozwiązania na grunt globalny. Żeby wszystkim było lepiej, łatwiej, przyjemniej…
Wchodząc na Pani stronę znaleźć możemy same ekologiczne produkty ? Jak to się stało, że Pani tak mocno tą ekologię promuje?
Nie popadam w skrajności - w moim sklepie sprzedaję również pomoce dydaktyczne swojego projektu, które nie wpisują się całkiem w ruch eko - pomimo, że można je używać bez końca… Moja przygoda w ekologią zaczęła się w USA -ponad 20 lat temu. Recykling nie był u nas tematem nr 1, a tam już zaczynało być o nim głośno. Bardzo chciałam wiedzieć dlaczego. Rozmowy z ludźmi, którzy tym się zajmowali, a potem praktyczna obserwacja w domu u moich teściów w Minnesocie , którzy religijnie wręcz recyklingowali wszystko sprawiły, że nabrałam przekonania, że tak trzeba, że to jedna z istotniejszych rzeczy ,które możemy zostawić w spadku dzieciom , którym naszym nonszalanckim zachowaniem zepsuliśmy przyszłość i zatruliśmy środowisko, w którym oni będą musieli wychowywać swoje dzieci. Chciałam to zmienić. A u mnie od pomysłu do realizacji jest krótka droga. Zaczęłam więc działać.
Czy w domu wychowuje Pani małych ekologów ? Jak uwrażliwia Pani Dzieci na ochronę środowiska?
W moim domu ekologia tak przeplata się ze „zwyczajnym” życiem, że na tym etapie moje dzieci same wychowują się już ekologicznie. Są pasjonatami - tak jak ja - świadomego szukania lepszych rozwiązań, chętnie rezygnują ( proszę pamiętać, że mam troje nastolatków i jednego 4- latka) z nieekologicznych produktów, codziennie dokonują świadomych eko mikro-wyborów - jestem strasznie dumna z nich, że to potrafią, że wiedzą dlaczego to robią, potrafią merytorycznie podejść do dyskusji z każdym, kto myśli, robi inaczej i chce im pokazać, że eko jest nieważne. Czasem dyskusje się zaogniają - szczególnie kiedy słyszą o czymś , co przez ignoranctwo innych powoduje cierpienie Ziemi… Ich młodzieńcza pasja jest bardzo zaraźliwa:-)
W jaki sposób, może Pani udzieli naszym rodzicom kilku wskazówek od czego zacząć w rozmowie z dzieci oraz jakie ekologiczne nawyki wprowadzać ?
Na małe dzieci najlepiej działa przykład - warto wybrać się do sklepu i kupić kilka pojemników na recykling lub nawet znaleźć miejsce w domu, i wypełnić je torbami w których oddzielnie zbierać będziemy papier/plastik/szkło. I WTEDY , przy tej czynności porozmawiać z dziećmi DLACZEGO trzeba to robić, pokazać JAK to robić, prosić o pomoc w odnoszeniu do odpowiednich toreb/worków/pojemników przeczytanej gazety, umytej plastikowej butelki po ketchupie… Przykład i rozmowa DZIAŁAJĄ CUDA. Warto razem zastanowić się co można jeszcze zmienić - opowiedzieć dzieciom, że wszystko, co mamy w plastiku ma swój odpowiednik nieplastikowy i warto go poszukać. Sukcesywnie zastąpić foliówki woreczkami wielorazowymi, plastikowe butelki - wielorazowymi , których na rynku jest multum rożnych do wyboru. I rozmawiać rozmawiać rozmawiać!
Ostatnio na swoim fanpage pomysłowa Mama dość mocno propaguj rezygnację z reklamówek jednorazowych, proszę nam o nich powiedzieć coś bliżej?
Ludzie często pytają mnie, gdzie zacząć, co zmienić w swoim życiu na bardziej EKO. A ja zawsze powtarzam, że najłatwiej jest zastąpić stary zły nawyk nowym, dobrym przyzwyczajeniem. Przecież zakupy to elementarna część życia każdej rodziny. Robimy je bez względu na przekonania polityczne, religijne, bycie bardziej lub mniej eko. Plastik, który jest tak wszechobecny, tani i łatwo dostępny niszczy nas najbardziej. Każdy - najmniejszy nawet fragmencik plastiku wyprodukowany na ziemi od pierwszej chwili aż do dziś … NADAL jest z nami w niezmienionej formie. Zalega na wysypiskach, w naszych domach, w oceanach. Co roku do ocanów trafia niemal 13 ton plastiku. umiera przez to miliony ptaków i ryb morskich. Nie możemy już sobie pozwolić na luksus niewiedzy lub ignoranctwa. Nie trzeba również wstępować do Greenpeace i przypinać się łańcuchami do drzewa. Wystarczy ODMAWIAĆ foliówek zastępując je wielorazowymi woreczkami. Zabiera się je do sklepu i korzysta tak jak z foliówki ładując sklepowe warzywa, owoce i inne zdobycze. Różnica jest natomiast wielka : w domu wyładowujemy zakupy, odkładamy wielorazowe woreczki przygotowując je na kolejne zakupy , sami pękając z dumy ,że tym razem nie dołożyliśmy się do jeszcze większego zatrucia naszej planety.
Skąd u Pani pomysł na stworzenie tak oryginalnych reklamówek wielokrotnego użytku?
Potrzeba matką wynalazku. Kiedy uszyłam sobie pierwsze woreczki z firanki wiedziałam, że to będzie strzał w dziesiątkę. Wiedziałam również, że nie podołam czasowo szyjąc wszystko sama. Zaangażowałam więc do pomocy mojego tatę, który z wykształcenia jest inżynierem włókiennictwa. A że Łódź, z której pochodzę, a mój tata nadal tam mieszka to największe zagłębie tekstylne - łatwo było nam znaleźć zaprzyjaźnioną krawcową i odkopać stare znajomości taty ze świata włókienniczego. Znaleźliśmy firmy, od których kupujemy materiały z końcówek serii, stąd często zmieniające się materiały - staram się zachować kolorystykę i wielkość swoich wielorazowych woreczków ( są trzy do rożnych owoców i warzyw) ale materiały często różnią się od siebie - w ten sposób w duchu Zero Waste ratujemy niechciane materiały przed utylizacją lub bezsensownym zaleganiem na półkach magazynowych. Jest Eko i to dobry pierwszy krok ku małej wielkiej zmianie.
Jednym hasłem na zakończenie jak przekonać do rezygnacji z jednorazowych reklamówek?
WYSIŁEK WŁOŻONY W WALKĘ O CZYSTSZY ŚWIAT TO NAJLEPSZE CO MOŻNA ZOSTAWIĆ W SPADKU NASZYM DZIECIOM. CHCESZ BYĆ BARDZIEJ EKO - NAJLEPIEJ NAUCZYSZ SIĘ WSZYSTKIEGO W DZIAŁANIU - ZASTĄPIENIE FOLIÓWEK WIELORAZOWYMI WORECZKAMI TO WIELKI , WAŻNY PIERWSZY KROK, KTÓRY MOŻESZ SAMODZIELNIE !
Pytała Redakcja Pomysłowi Rodzice - odpowiadała Pomysłowa Mama - Agata Skjold - mama 4 dzieci w wieku:4,12,14,16 lat, żona amerykańskiego nauczyciela, pedagog i pomysłodawczyni magnetycznych pomocy dydaktycznych oraz produktów zgodnie z zasadami Zero Waste, w który od dawna jest bardzo zaangażowana.